Doładowany silnik podnosi adrenalinę
Oferowane były również serie limitowane, np. dostępny w Polsce Solberg z pakietem podnoszącym moc do 305 KM i aktywnym centralnym mechanizmem różnicowym, umożliwiającym kierowcy rozdział mocy między osiami. Jednak nawet bez tego dodatku układ przekazujący napęd na wszystkie koła jest bliski ideału. Sześciostopniowa manualna skrzynia biegów (dostępna tylko w STi) pracuje precyzyjnie, przełożenia zmienia się krótkimi ruchami. Równie doskonale działa zawieszenie i układ kierowniczy. W opisywanym modelu poprawiono skuteczność układu hamulcowego - system Brembo jest efektywniejszy, gdy tarcze są nagrzane, i zatrzymuje Imprezę na dystansie 36 m. Jedynie zużycie paliwa nie budzi zachwytu: przy dynamicznej jeździe 20 l może nie wystarczyć na pokonanie 100 km. Ale czy warto inwestować w kilkuletni samochód, który na każdym kroku prowokuje do udowadniania innym, że jest najszybszy? Na ogół tak eksploatowane auta nie wytrzymują zbyt długo w dobrej kondycji. To prawda, ale Subaru pod tym względem również jest wyjątkowe. Mechanicy wyrażają zgodną opinię, że model WRX STi to bardzo udana konstrukcja, praktycznie pozbawiona słabych punktów. Jako jedyny mankament auta wskazują seryjne amortyzatory, które bardzo szybko potrafią wydawać denerwujące stuki, mimo że działają poprawnie. Nie jest to błahy problem, każda sztuka to wydatek prawie 2 tys. zł. Sporadycznie można spotkać się z uszkodzonym sprzęgłem wiskotycznym w układzie napędowym (2546 zł) lub nieprawidłowo działającą turbiną. Niestety, mimo że awarie są rzadkie, a właścicielowi praktycznie pozostają tylko wydatki na części eksploatacyjne, utrzymanie auta jest kosztowne.