T-Roc jest kolejnym przedstawicielem modnych od wielu lat SUV-ów. Do wyboru są wersje z napędem na przód lub 4x4 oraz z silnikiem benzynowym lub dieslem. Podczas naszej eskapady po Alpach mieliśmy okazję przekonać się co potrafi najmocniejszy benzyniak z napędem 4x4.
Nowy model Volkswagena to zgrabny, niewielki SUV, którego stylistyka jest spójna z innymi modelami niemieckiej marki. Zewnętrzne wymiary pojazdu są niewielkie, ale nie przekłada się to na szczęście na ilość miejsca w środku. Z przodu przestrzeń na nogi i nad głowami jest na tyle duża, że można się poczuć jakbyśmy podróżowali większym pojazdem niż VW T-Roc jest w rzeczywistości. Z tyłu miejsca jest nieco mniej, ale nadal wystarczy go do komfortowej podróży.
Pomimo niewielkich rozmiarów zewnętrznych udało się wygospodarować bagażnik o pojemności 392 l. To dobry wynik przy tej wielkości auta. Dodatkowo cieszy możliwość ustawiania podłogi na dwóch poziomach do wyboru oraz to, że napęd 4x4 nie zmniejszył pojemności kufra.
Naszą podróż rozpoczęliśmy od jazdy po autostradzie. Od razu ujawnił się pierwszy atut pojazdu. VW T-Roc sprawnie się rozpędza i już po 7,2 s na liczniku mamy setkę, a maksymalnie można jechać 216 km/h. Podczas takiej jazdy cieszy dodatkowo cicha praca silnika – nawet wkręcanie jednostki na wysokie obroty nie oznacza nadmiernego hałasu.
Przy okazji jazdy autostradą przekonaliśmy się także, że auto zachowuje się stabilnie zarówno podczas podróżowania na wprost, jak i na łukach.
VW T-Roc na śniegu
Po autostradzie przyszedł czas na kręte górskie odcinki. Auto sprawnie wspina się na podjazdach i sprytnie pokonuje nawet najciaśniejsze nawroty. Kłopotu nie ma również po trafieniu na ośnieżone fragmenty trasy. Napęd na wszystkie koła działa bez ociągania i potrafi wyratować jadących z niemal każdej opresji. Ruszanie na ośnieżonym wzniesieniu? Nie ma żadnego problemu. System odpowiednio reguluje rozdział momentu obrotowego pomiędzy osiami dobierając go w taki sposób żeby uzyskać optymalną przyczepność.
Musimy jednak pamiętać, że nie jest to prawdziwa terenówka i przy prześwicie wynoszącym zaledwie 161 mm VW T-Roc może sobie nie poradzić na głębokim, kopnym śniegu.
VW T-Roc – ceny
VW T-Roc dostępny jest z trzema wersjami wyposażeniowymi do wyboru: T-Roc, Advance oraz Premium. Odmiana ze 190-konnym benzyniakiem, napędem na wszystkie koła oraz seryjnym DSG występuje wyłącznie w topowej specyfikacji Premium i kosztuje 125 090 zł. Jako 4x4 VW T-Roc występuje jeszcze z dieslem o mocy 150 KM. Za takie auto (również tylko jako Premium) trzeba zapłacić 130 590 zł. Dla mniej wymagających kierowców przewidziano przednionapędowe modele. Ich ceny zaczynają się od 78 390 zł za 115-konnego benzyniaka w wersji T-Roc. Jest jeszcze auto z benzynową jednostką generującą 150 KM. W wersji Advence auto kosztuje od 89 890 zł.
VW T-Roc – nasza opinia
VW T-Roc to udany SUV, który zapewnia dużo frajdy z jazdy. To zarówno zasługa osiągów topowego silnika, jak i świetnego prowadzenia. Poza tym dzięki przestronnemu wnętrzu oraz pojemnemu bagażnikowi samochód może się sprawdzić jako propozycja rodzinna. Niestety, nawet podstawowej odmianie VW T-Roc jest drogim pojazdem. Na szczęście już bazowe wyposażenie jest bardzo bogate, bo obejmuje najważniejsze systemy zapewniające bezpieczną i komfortową podróż.