• W samochodzie postawionym na słońcu temperatura rośnie bardzo szybko i może w nim być nawet dwa razy wyższa niż na zewnątrz
  • Jeśli samochód nie ma klimatyzacji, w upały nagrzewa się bardzo szybko, bo działa jak szklarnia - to duże zagrożenie dla dzieci i osób w podeszłym wieku
  • Pozostawienie zwierzęcia lub dziecka w samochodzie ustawionym na słońcu to bezpośrednie zagrożenie życia

Jeśli chcecie się przekonać, jak gorąco robi się w zamkniętym aucie pozostawionym na słońcu, nic prostszego: stańcie na parkingu w pełnym słońcu, wyłączcie silnik i (koniecznie) nawiew. Już po 5 minutach warunki staną się absolutnie nieznośne, będziecie spływać potem, a po dalszych 5 minutach w upale zacznie się wam robić słabo i to najwyższa pora, by przerwać eksperyment. Ważna uwaga: osoby mające problemy z sercem nie powinny w ten sposób ryzykować! A teraz pytanie: czy zostawilibyście w takich warunkach dziecko, które w dodatku jest skrępowane pasami niczym kaftanem bezpieczeństwa?

Testy pokazują, że samochód, który jest szklano-metalową puszką, ma cechy podobne do szklarni: w środku może być znacznie cieplej niż na zewnątrz. Temperatura osiąga najwyższą wartość pod dachem i na wysokości głów pasażerów – jeśli na zewnątrz jest 35ºC, termometr umieszczony w środku może zanotować nawet 70ºC!Takie warunki są śmiertelnym zagrożeniem dla słabszych jednostek –już po dwóch minutach można stracić przytomność! Nieco wolniej nagrzewają się samochody z szybami oklejonymi folią, ale te z kolei także wolniej wytracają zgromadzone ciepło.